wtorek, 21 kwietnia 2015

bajkowo

Przydarzyć się może, nawet psu takiemu małemu jak ja, że trafi w sam środek bajki... i to jakiej bajki... oszałamiającej pod każdym względem :)

wtorek, 4 listopada 2014

podobieństwa - pokrewieństwa

Szkot, czyli ktoś taki jak ja, posiada cechy go wyróżniające, wyodrębniające spośród istot mu podobnych. Jednocześnie te same cechy czynią go prawie identycznym jeśli chodzi o osobniki tej samej tzw. rasy. I to niezależnie od płci. Jeszcze dzisiaj, po wielu latach, zdarza się, że ktoś patrząc na mnie Fiodora zawoła "Berta".
Czy wspólne cechy zewnętrzne wskazują na pokrewieństwo? Często tak właśnie jest. Nawet jeśli tych związków trzeba szukać w odległej przeszłości.
Jakie jednak więzy (krwi, ducha, umysłu?) łącza dwie istoty różnych gatunków, wywodzące się z różnych światów, ba! żyjące w odrębnych rzeczywistościach, tak jednak do siebie podobne?


Ileż radości przynoszą nieoczekiwane spotkania i czas spędzony razem... na zielonej trawce oczywiście, bo w niej Szkotu najbardziej do twarzy

---

niedziela, 14 września 2014

popas

Wędrowanie jest cudowne. Pełne zapachów, szelestów ... także patyków i kamieni pod łapami, które uporczywie czepiają się futra, wchodzą między palce. Na szczęście psiemu wędrowaniu towarzyszą On i Ona - są niezastąpieni w obsłudze psa, niezbędni dla jego komfortu.
Częścią wędrówki są również inne komfortowe chwile, niekoniecznie zależne od ludzi. Rządzę nimi ja

wtorek, 6 maja 2014

poza słowami

Bywa, że opowiadanie świata staje się nieistotne wobec jego przeżywania, doświadczania.
Słowa, jednak, napierają, są dowodem, potwierdzeniem naszego bycia.
Czas bez słów był (może trochę jeszcze jest) czasem wędrówek po ścieżkach (nie zawsze)krętych, stromych i wyboistych, odkrywania i zanurzania się w otchłaniach woni, szelestów, obrazów.
Wyostrzają się zmysły.
Tak dużo jest jeszcze do odkrycia.




środa, 21 listopada 2012

smycz

"Człowiek jest nieświadomym niewolnikiem służącym celom kosmicznym, całkowicie mu obcym. Człowiek nie zajmuje uprzywilejowanej pozycji. Jest traktowany przez Naturę jak jeden z jej składników, czyli ak samo jak rośliny czy zwierzęta. Może on żyć w tym nieświadomym stanie i zginąć na zawsze jak inne istoty na Ziemi Jednak Natura dała mu możliwość bycia nie tylko ślepym narzędziem w służbie uniwersalnych celów, ale również obdarzyła możliwością pracy z korzyścią dla siebie, dla swojej egoistycznej indywidualności. [...] wolni ludzie potrzebni są również dla zachowania równowagi kosmicznych praw."*

Dobrze jest psu podpiąć się do ludzkich egoistycznych dążeń, nawet jeśli to ma być smycz. Wszak każda smycz ma dwa końce.


* podsłuchane u Wojciecha K. Kulczyka "Wprowadzenie do nauk Gurdżijewa".
...

piątek, 31 sierpnia 2012

proporcje

Za czasów Mistrza Fryderyka, czyli jeszcze zaledwie dwa miesiące temu, wydawało mi się, że jestem PsemSłusznychRozmiarów. Dorównywałem Mistrzowi jeśli nie wielkością ducha i siłą charakteru, to już na pewno fizycznymi rozmiarami. U jego boku czułem się pewnie. Otaczający nas świat wydawał się stabilny, dopasowany i oswojony. Miałem w nim swoje bezpieczne i przytulne miejsce. Aż tu nagle, po wielu latach... o nie! zmuszony zostałem do przekroczenia nienaruszalnych (wydawałoby się) granic...
On i Ona nazywają to „wędrowaniem”. To nie to samo co moje ulubione spacery na zieloną trawkę.
I tak oto, niespodziewanie, najbardziej dla mnie samego, stałem się bardzo malutkim, maleńkim, prawie niewidocznym pieskiem



Ciekawe jak to jest: świata przybyło a mnie ubyło?
Oj, na pewno ubyło mi parę deko.
Ale to chyba niemożliwe, żeby parę deko psa przeobraziło się w zapierający dech bezmiar?



...

sobota, 11 sierpnia 2012

Mistrz pojawia się gdy uczeń jest gotowy

A kiedy Mistrz odchodzi? Czy również wtedy, gdy uczeń już go nie potrzebuje?

Czy gotów jestem zmierzyć się sam na sam ze światem? Czy to już???!!!
Czuję lęk (pomieszany ze złością i smutkiem) ale jednocześnie mam ochotę na nowe doznania. I wyzwania (no, te może trochę mniej, ale mój On i moja Ona uparli się, że tak być musi!).
Mógłbym się im sprzeciwić (?). Może znalazłbym w sobie tyle siły, żeby ustanowić siebie nowym Mistrzem? On i ona są czasem tacy nieporadni...
Porozmyślam o tym...

Póki co, póki deszcz, i nie ma co moczyć łap - jest kilka starych fotografii - jak opowieść z innego świata... z tamtego świata...



.


.


---

niedziela, 5 sierpnia 2012

czas bez Mistrza

............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................

___

...

sobota, 11 lutego 2012

kura

Czas mija,
Mistrz mój błąka się gdzieś w krainach coraz mniej dla mnie dostępnych, tymczasem w domu naszym panoszy się jakaś KURA!!!!



Podobno jest wędrowna,



ale do domu zawsze wraca...



...

czwartek, 14 lipca 2011

"FF" ?

Niewiele brakowało a stałbym się lśniącą gwiazdą tego letniego sezonu.
Jednym z "gwieździstych" projektów miała być nowa linia ekskluzywnej autorskiej odzieży spod znaku "FF".
Oto dowód, że nie blefuję:






Przewrotny i kapryśny - jak pogoda - los zrządził jednak inaczej.
Jak dotychczas lato mija nam pod znakiem starczych przypadłości i niedomagań mojego Mistrza.
Wszystkie domowe działania zostały podporządkowane rytmowi jego lepszych:






i gorszych dni:






Przyglądam się tej starości, towarzyszę jej:







i cóż... ?
niewiele mogę zrobić więcej.

Z dumą oddanego ucznia obserwuję jednak jak, mimo wszelkich przeciwności, coraz słabszego ciała, nikt nie jest w stanie oprzeć się sile jego rozkazującego głosu:



i spojrzenia:



bo o ile wobec mnie Fryderyk pozostaje Mistrzem łagodnym i wyrozumiałym, to ani On ani Ona nie mogą się tym poszczycić. Wobec nich Mistrz jest zawsze wymagający i stanowczy.
Może w tym tkwi tajemnica szacunku jakim go darzą?

...