Za czasów Mistrza Fryderyka, czyli jeszcze zaledwie dwa miesiące temu, wydawało mi się, że jestem PsemSłusznychRozmiarów. Dorównywałem Mistrzowi jeśli nie wielkością ducha i siłą charakteru, to już na pewno fizycznymi rozmiarami. U jego boku czułem się pewnie. Otaczający nas świat wydawał się stabilny, dopasowany i oswojony. Miałem w nim swoje bezpieczne i przytulne miejsce. Aż tu nagle, po wielu latach... o nie! zmuszony zostałem do przekroczenia nienaruszalnych (wydawałoby się) granic...
On i Ona nazywają to „wędrowaniem”. To nie to samo co moje ulubione spacery na zieloną trawkę.
I tak oto, niespodziewanie, najbardziej dla mnie samego, stałem się bardzo malutkim, maleńkim, prawie niewidocznym pieskiem
Ciekawe jak to jest: świata przybyło a mnie ubyło?
Oj, na pewno ubyło mi parę deko.
Ale to chyba niemożliwe, żeby parę deko psa przeobraziło się w zapierający dech bezmiar?
...
piątek, 31 sierpnia 2012
sobota, 11 sierpnia 2012
Mistrz pojawia się gdy uczeń jest gotowy
A kiedy Mistrz odchodzi? Czy również wtedy, gdy uczeń już go nie potrzebuje?
Czy gotów jestem zmierzyć się sam na sam ze światem? Czy to już???!!!
Czuję lęk (pomieszany ze złością i smutkiem) ale jednocześnie mam ochotę na nowe doznania. I wyzwania (no, te może trochę mniej, ale mój On i moja Ona uparli się, że tak być musi!).
Mógłbym się im sprzeciwić (?). Może znalazłbym w sobie tyle siły, żeby ustanowić siebie nowym Mistrzem? On i ona są czasem tacy nieporadni...
Porozmyślam o tym...
Póki co, póki deszcz, i nie ma co moczyć łap - jest kilka starych fotografii - jak opowieść z innego świata... z tamtego świata...
.
.
---
Czy gotów jestem zmierzyć się sam na sam ze światem? Czy to już???!!!
Czuję lęk (pomieszany ze złością i smutkiem) ale jednocześnie mam ochotę na nowe doznania. I wyzwania (no, te może trochę mniej, ale mój On i moja Ona uparli się, że tak być musi!).
Mógłbym się im sprzeciwić (?). Może znalazłbym w sobie tyle siły, żeby ustanowić siebie nowym Mistrzem? On i ona są czasem tacy nieporadni...
Porozmyślam o tym...
Póki co, póki deszcz, i nie ma co moczyć łap - jest kilka starych fotografii - jak opowieść z innego świata... z tamtego świata...
.
.
---
niedziela, 5 sierpnia 2012
czas bez Mistrza
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
___
...
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
............................................
___
...
Subskrybuj:
Posty (Atom)