sobota, 11 sierpnia 2012

Mistrz pojawia się gdy uczeń jest gotowy

A kiedy Mistrz odchodzi? Czy również wtedy, gdy uczeń już go nie potrzebuje?

Czy gotów jestem zmierzyć się sam na sam ze światem? Czy to już???!!!
Czuję lęk (pomieszany ze złością i smutkiem) ale jednocześnie mam ochotę na nowe doznania. I wyzwania (no, te może trochę mniej, ale mój On i moja Ona uparli się, że tak być musi!).
Mógłbym się im sprzeciwić (?). Może znalazłbym w sobie tyle siły, żeby ustanowić siebie nowym Mistrzem? On i ona są czasem tacy nieporadni...
Porozmyślam o tym...

Póki co, póki deszcz, i nie ma co moczyć łap - jest kilka starych fotografii - jak opowieść z innego świata... z tamtego świata...



.


.


---

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz